Dodano:

0
Kategoria: Porady

Opuchnięte oczy, brzuch wzdęty niczym balon i stopy, które ni stąd ni zowąd nie mieszczą się między paskami sandałów? Te wszystkie objawy to prawdopodobnie rezultat zjawiska, jakim jest zatrzymanie wody. Sprawdź 5 najczęstszych powodów zatrzymania wody w organizmie u kobiet.


Paradoksalnie – zatrzymanie wody jest spowodowane odwodnieniem!

Choć może ciężko w to uwierzyć, jedną z częstych przyczyn zatrzymania wody w organizmie jest… jej brak. Chociaż może wydawać się, iż ciało dosłownie „puchnie” z nadmiaru wody, prawdziwą przyczyną takiego stanu rzeczy jest niedostateczne nawodnienie organizmu, który próbuje się bronić, zatrzymując więcej wody w komórkach organizmu. Warto przyjrzeć się swoim nawykom związanym z nawadnianiem organizmu – pamiętajmy, iż najlepsze efekty przynosi picie niewielkich ilości wody w regularnych odstępach w ciągu dnia; zamiast wlewać w siebie od razu całą butelkę wody, powinnyśmy robić to powoli i małymi łyczkami. Najlepiej postawić szklankę wody na naszym biurku, aby przypominała nam o zdrowym nawyku nawadniania organizmu.

Powinnyśmy pamiętać również o tym, iż niektóre napoje, np. kawa, działają odwadniająco – jeśli w pracy skazujemy nasz organizm tylko na małą czarną, nie uzupełniając poziomu płynów np. wodą mineralną, szybko możemy doprowadzić do odwodnienia organizmu (kawa działa moczopędnie, a do tego niweluje odczucie pragnienia). Problemy z opuchniętą twarzą zna pewnie każda z nas po suto zakrapianym wieczorze panieńskim czy weselu przyjaciółki – niestety, nadmiar alkoholu ma to do siebie, iż zaburza prawidłowe ciśnienie osmotyczne, a w rezultacie może prowadzić do obrzęków. Pamiętaj więc, aby nie przesadzać z ilością wypijanych drinków, a najlepiej alkoholowe napoje przeplatać często szklanką wody mineralnej.

zatrzymanie wody może być spowodowane... odwodnieniem

Cykl hormonalny – rytm kobiecego organizmu a okresowe zatrzymanie wody

Odpowiedzialność za zatrzymanie wody w kobiecym organizmie częściowo możemy zrzucić na samą matkę naturę. Niestety, kilka dni w miesiącu nasz organizm ma tendencję do gromadzenia większej ilości wody – najczęściej problemy z nadmiarem wody zaczynają się w drugiej połowie cyklu, na kilka dni przed spodziewaną miesiączką. Przeważnie pojawia się wtedy bolesność i obrzęk piersi oraz wydęcie brzucha, często objawiające się niemożnością dopięcia się w swoje ulubione, obcisłe dżinsy. Za taki stan rzeczy odpowiedzialny jest wzrost poziomu estrogenów. Sprawa wraca do normy najczęściej po kilku dniach od rozpoczęcia okresu. Niestety, cykliczne wahania poziomu wody w organizmie są trudne do uniknięcia – oczywiście możemy starać się minimalizować ich efekty, dbając o odpowiednie nawodnienie, podaż potasu oraz zrównoważoną dietę, jednakże nie jesteśmy w stanie całkowicie ich uniknąć. Antykoncepcja hormonalna może częściowo nasilać te objawy – jeśli po rozpoczęciu kuracji hormonalnej zauważyłaś zwiększone problemy z nadmiarem wody w organizmie, rozważ zmianę preparatu na inny.

Problemy z zatrzymaniem wody spotykają również kobiety w ciąży (zarówno w pierwszym, jak i ostatnim trymestrze) oraz w czasie menopauzy.


Dieta – przyczyny zatrzymania wody na talerzu

Często głównym winowajcą odpowiedzialnym za problem z zatrzymaniem w naszym organizmie wody jest… nasz codzienny jadłospis. Przyjrzyj się dokładnie swojej diecie. Jeśli dużo w niej przetworzonych produktów, słonych przekąsek i fast-foodów, a niewiele świeżych warzyw i owoców, możliwe, że to właśnie twoje menu jest odpowiedzialne za problemy z nadmiarem wody. Monotonna dieta uboga w błonnik, a za to bogata w białą mąkę może również przyczyniać się do zastoju wody w naszych organizmach. Szczególnie niebezpieczna jest niedostateczna podaż ważnych mikroelementów, a zawłaszcza niedobór potasu (często występujący w diecie bogatej w sód), bez którego transport wody przez błony komórkowe nie działa sprawnie. Aby uzupełnić jego niedobór, warto włączyć do diety orzechy, suszone morele oraz bataty. Na podobne ryzyko narażone są kobiety na diecie niskobiałkowej – niedostateczna ilość tego istotnego składnika odżywczego może powodować obrzęki.


Aktywność fizyczna – najlepszy sposób, aby „wypchnąć” wodę z naszego ciała

Brak odpowiedniej ilości ruchu w ciągu dnia i siedzący tryb życia bardzo szybko mogą doprowadzić do nadmiaru wody w organizmie. Choć początkowo te grzeszki mogą uchodzić ci na sucho, w pewnym momencie twój organizm powie „pas”, a tobie zaczną dawać się we znaki problemy z opuchniętymi nogami w pracy i nagły przyrost masy ciała. Jeśli nie jesteś za pan brat z fitnessem, zacznij od regularnej i niezbyt forsownej aktywności fizycznej, która będzie ci sprawiała przyjemność, takiej jak długie spacery z psem, pływanie czy tak popularne ostatnio bieganie. Pamiętaj, aby zamiast nagłych zrywów, po których przez tydzień nie będziesz miała siły wejść po schodach, zdecydować się raczej na mniej intensywne, lecz częstsze aktywności, co najmniej kilka razy w tygodniu. Dzięki regularnej aktywności fizycznej poprawia się krążenie i minimalizuje zastój płynów w tkankach. Jeśli masz siedzącą pracę, pamiętaj, że długotrwałe przebywanie w tej samej pozycji, zwłaszcza ze zgiętymi w kolanach nogami, sprzyja zatrzymywaniu wody w organizmie. Staraj się często ruszać i zmieniać pozycję – możesz poprosić swojego przełożonego o biurko stojące bądź możliwość pracy na klęczniku czy też gumowej piłce; w większości biur takie rozwiązania są wprowadzane z ogromną korzyścią zarówno dla pracowników (lepsze samopoczucie i zdrowie), jak i pracodawców (mniej zwolnień lekarskich i dobry employer branding).


I to wszystko? Dlaczego jeszcze następuje zatrzymanie wody w organizmie

Jeśli przetestowałaś wszystkie powyższe rady i nic nie pomaga, a problem nadal występuje, być może jego przyczyny są bardziej złożone. Na zatrzymanie wody w organizmie mają wpływ również leki, które przyjmujemy, zaburzenia hormonalne (np. choroby tarczycy) oraz różnorodne schorzenia, takie jak np. niewydolność serca czy zaburzenia pracy nerek. Jeśli twoim kłopotom z nadmiarem wody towarzyszą również inne dolegliwości, jak np. duszności, udaj się do lekarza.