Na kursie instruktorskim dla przyszłych trenerów personalnych dużo uwagi poświęca się relacjom i komunikacji z klientem. Od czego należy zacząć rozmowę z osobą początkującą, która po raz pierwszy przyszła na siłownię? Od zadania jej pytania: po co tu przyszedłeś, dlaczego chcesz ćwiczyć na siłowni i jaki jest twój cel treningowy. Tak naprawdę to pytanie powinno być punktem wyjścia dla każdego, kto po raz pierwszy kupuje abonament i pakuje torbę treningową.
Dlaczego ćwiczysz na siłowni? – cel treningowy jest najważniejszy!
0Cel treningowy, do którego dążymy, jest niezwykle ważny
Cel treningowy: schudnąć
Jeśli masz nadwagę, przychodzisz do klubu fitness z myślą: chcę schudnąć. To dobry, realny cel, pod warunkiem, że go doprecyzujesz. Czy wystarczy ci, jeśli dopniesz się w spodniach z zeszłego roku? A może masz zamiar przemodelować swoją sylwetkę i raz na zawsze pozbyć się myśli „jestem gruba/jestem gruby”? Chcesz po prostu skutecznie wypisać się z grupy osób z nadwagą? To jeszcze lepszy cel treningowy – choć oczywiście trudniejszy do osiągnięcia.
Cel treningowy: zmężnieć
Jeżeli czujesz się słaby, mało męski i masz wrażenie, że odstajesz od swoich kolegów, w końcu postanawiasz to zmienić. Wyznaczasz sobie nowy cel treningowy – nabrać siły i masy mięśniowej, poprawić proporcje, bez zażenowania rozbierać się na basenie czy plaży. Po prostu chcesz mieć męską sylwetkę, która będzie się podobać nie tylko kobietom, ale też tobie samemu. Takie zamierzenie jest dobre, ale wymaga doprecyzowania. Nie można swojego celu określić jako „trochę zmężnieć” lub „trochę nabrać masy”. Pierwsze efekty osiągniesz już po miesiącu, a przecież nie chcesz na tym zakończyć. Zastanów się i spróbuj sobie wyobrazić, jak chcesz wyglądać i jak chcesz czuć się w swoim nowym ciele.
Cel treningowy: odmłodnieć
Jeżeli przyszedłeś na siłownię, bo twoja kondycja i sprawność są poniżej jakiegokolwiek poziomu, a skłon do podłogi czy przysiad stanowią nie lada wyzwanie, to twój cel jest równie oczywisty. Jest nim poprawa wszystkich cech motorycznych, a co za tym idzie wyraźne odmłodzenie organizmu. Wybierasz wówczas formy ruchu, które zaktywizują cię na wszystkich frontach.
To, co jest twoim celem i pragnieniem, musi być jednocześnie wyznacznikiem twojego planu treningowego i sposobu mierzenia postępów.
Dlaczego tak ważny jest plan treningowy?
Plan treningowy musi być dopasowany do twojego celu i możliwości. Owszem, możesz wykonywać ćwiczenia podobne jak twój kolega, ale jeśli wasze cele są inne – on chce zrzucić nadprogramowe kilogramy, a ty chciałbyś nabrać masy – nie możecie ćwiczyć w identyczny sposób. Plan treningowy powinien być rozłożony w czasie, najlepiej na następne kilka tygodni, abyś wiedział, jak masz trenować w najbliższym czasie i na co kłaść szczególny nacisk.
Powinien być też elastyczny, a zatem dopasowany do twojego rytmu dnia i twoich obowiązków. Skoro mimo najszczerszych chęci nie jesteś w stanie spędzać dwóch godzin na siłowni co drugi dzień, twój trening musi zostać ułożony w inny sposób.
Plan treningowy musi mieć każda ćwicząca osoba – nawet ta z bardzo długim stażem i ogromnym doświadczeniem. Program treningowy jest dla niej niezbędny, ponieważ do osiągnięcia progresu potrzebuje ona ciągłych zmian, modyfikacji i ulepszeń. Jeśli nie będzie zmieniać swojego planu, niczego nie osiągnie, co więcej – dopadnie ją stagnacja.
Jak wyznaczać sobie odpowiedni cel treningowy?
Musi być możliwy do osiągnięcia i konkretny
Cel twoich treningów musi być precyzyjnie określony (najlepiej zapisany), możliwy do zmierzenia i o określonych ramach czasowych. Stwierdzenie: „za pół roku bez problemu 15 razy podciągnę się na drążku” brzmi lepiej niż: „chciałbym nauczyć się podciągać na drążku”.
Nie traktuj treningów jak kary dla swojego organizmu
Nie możesz uznać, że dodatkowa godzina aerobów jest wykonywana za karę po zjedzeniu pączka, a nadprogramowa seria brzuszków jest karą za ciągły brak sześciopaka. Twój organizm nie może być karany, ponieważ w niczym nie zawinił. Musisz współpracować ze swoim ciałem, robić to, co dla niego najlepsze.
Nie porównuj się z innymi, porównuj się z samym sobą
Patrz na swoje zdjęcia i wymiary sprzed kilku miesięcy. Oceniaj, co już osiągnąłeś, a co jeszcze przed tobą. To, że kolega w tym samym czasie zrzucił więcej kilogramów albo zbudował więcej masy mięśniowej, nie ma żadnego znaczenia. To jego droga do celu, ty masz wyznaczoną swoją. Ważne, żebyś stale robił postępy, a tempo zawsze jest indywidualne.
Przyznaj sobie prawo do słabszych dni
Na twojej drodze do wyznaczonego celu pojawią się nie tylko dobre dni. W te gorsze trening się nie uda, złamiesz zasady diety, a pomiary wykażą brak progresu. Nie szkodzi! Stagnacja i zniechęcenie znane są nawet największym zawodnikom. Poszukaj dla siebie nowego sposobu motywacji lub po prostu odpocznij.
Formułuj cele pozytywne, nie skupiaj się na tych negatywnych
Zamiast deklarować, że nie będziesz jadł śmieciowego jedzenia, obiecaj sobie, że będziesz się lepiej odżywiał. Takie postanowienie brzmi zdecydowanie lepiej. Im mniej w twoich planach zakazów i ograniczeń, tym lepiej będziesz je realizował – tak uważają psycholodzy.
Jeżeli właśnie teraz, jesienią, rozpocząłeś swoją przygodę z treningiem na siłowni lub powróciłeś po wakacyjnej przerwie z pełnym zapałem, zanim nałożysz pierwszy krążek na gryf sztangi, odpowiedz sobie na pytanie: czy na pewno wiem, po co ćwiczę?
KOMENTARZE