Jeśli świeżo po wysuszeniu twoje włosy przypominają chochoł z „Wesela” Wyspiańskiego, przyjrzyj się bliżej naszym radom na puszące się kosmyki!
Dlaczego moje włosy się puszą?
Puszące się włosy to zmora wielu z nas. Najczęściej ten stan dopada nas rano, po wstaniu z łóżka, świeżo po umyciu i wysuszeniu włosów suszarką bądź też w wilgotny, deszczowy dzień. Jeśli masz włosy ze skłonnością do puszenia się, najpewniej jesteś właścicielką wysokoporowatych kosmyków. Tego typu włosy często są przesuszone, szorstkie i matowe, jak również podatne na skręt. Taka czupryna wymaga niestety „specjalnego traktowania”, częstego odżywiania i odpowiedniej pielęgnacji. Poniżej przedstawiamy kilka rad, dzięki którym twoje włosy nie będą przypominać poczochranego wiechcia.
Domykaj łuski włosa
Kiedy myjesz włosy, ciepły strumień wody otwiera i rozpulchnia łuski włosa; dzięki temu składniki aktywne kosmetyków mogą szybciej i dokładniej wniknąć w twoje kosmyki, ale utrzymywanie takiego stanu dłużej jest niepożądane. Pod koniec całego procesu spłucz włosy zimnym strumieniem wody, aby zamknąć łuski włosa. Idealnie byłoby, gdybyś teraz pozwoliła im samoistnie wyschnąć (czy nie zauważyłaś, że kiedy pozostawiasz je do „naturalnego” wyschnięcia, są bardziej lśniące, zdyscyplinowane i mniej się puszą?), jednak rozumiemy, że czas niestety nie jest z gumy. Jeśli musisz wysuszyć włosy suszarką, używaj opcji zimnego nadmuchu. Ciepłe powietrze z suszarki ponownie otwiera łuski włosa, przez co twoje włosy puszą się i elektryzują, nabierając wyglądu słomianego snopka.
Myj włosy metodą OMO
Metoda OMO to nic innego jak schemat odżywka–mycie–odżywka. Nałożenie na zwilżone włosy odżywki przed „tradycyjnym” umyciem ich szamponem ma działanie ochronne i emulgujące (np. kiedy zamierzasz zmyć z nich olej) i świetnie sprawdza się w przypadku puszących się oraz wysokoporowatych kosmyków. Po wysmarowaniu włosów na całej długości ochronną warstwą odżywki, bez jej spłukiwania nakładamy na skórę głowy odrobinę szamponu, a następnie całość spłukujemy; na koniec nakładamy tę samą odżywkę bądź maskę, trzymamy kilka minut i ponownie spłukujemy, kończąc zimnym strumieniem wody. Najlepiej w tej metodzie sprawdzą się naturalne kosmetyki bez silikonów i agresywnych detergentów, które dodatkowo przesuszają włosy. Dzięki OMO puszące się włosy będą bardziej dociążone, błyszczące i odżywione.
Traktuj swoje włosy delikatnie
Szarpanie, ściąganie, gniecenie, wykręcanie… czy w taki sposób traktujesz swoje jedwabne bluzeczki albo delikatną bieliznę z koronki? Wysokoporowate, puszące się włosy są niezwykle wrażliwe na mechaniczne uszkodzenia, które im fundujesz, szarpiąc się na siłę ze szczotką podczas czesania, związując je gumką czy agresywnie wycierając we frotowy ręcznik. Po myciu wykręć je bardzo delikatnie, a nadmiar wody odsącz, przykładając do włosów jednorazowe ręczniki papierowe. Pod żadnym pozorem nie trzyj ich we wszystkie strony za pomocą ciężkich bawełnianych ręczników. Staraj się nie zawijać włosów w turban. Zbyt długie trzymanie ich zwiniętych w ręcznikowy kokon nie tylko może powodować ich łamanie się, ale i ponownie otwierać łuski włosa. Nie zasypiaj też z mokrymi włosami – niewysuszona czupryna łatwo gniecie się i łamie. Poczekaj także ze szczotkowaniem, aż twoje włosy przeschną.
Stosuj odpowiednie kosmetyki ochronne i pielęgnacyjne
Włosy puszące się i wysokoporowate są szczególnie podatne na działanie ciepłego powierza z suszarki czy gorącej prostownicy. Jeśli od czasu do czasu czeka cię stylizacja twojej fryzury na wielkie wyjście, nie zapomnij zastosować wcześniej ochronnego kosmetyku do włosów, który zminimalizuje działanie gorącej temperatury na twoje kosmyki, a dodatkowo nabłyszczy je i zdyscyplinuje. Co najmniej raz w tygodniu, a najlepiej przed każdym myciem zafunduj swojej czuprynie zabieg olejowania, który poprawi ich wygląd, zapobiegnie puszeniu się, dociąży i odżywi suche kosmyki.
KOMENTARZE
Ja od jakiegoś czasu stosuje wodę do kontroli puszących się włosów Great Lengths i przyznam, że sprawdza się naprawdę dobrze. Nie mam co narzekać, jest o niebo lepiej niż przed jej stosowaniem :)
Angelika, dzięki wielkie! Skusiłam się na ten produkt od Great Lengths bo nic nie działało wcześniej na moje włosy. Teraz wiem, że chyba czekały właśnie na tą wodę <3 Rewelka!
Jak często stosujecie te kosmetyki od Great Lengths? Zastanawiam się czy wystarczy mi póki co jedno opakowanie bo wyjeżdżam na dłużej.